Gdzie jestem

sobota, 11 stycznia 2014

Małe podsumowanie

  Chciałem zrobić to zaraz po nowym roku, ale niestety trochę pracy było i nie miałem kiedy się za to zabrać. Wczoraj na spokojnie wszystko zliczyłem i dziś mogę już napisać posta podsumowującego 2013 rok, jak i całą moją pracę. Z końcem roku 2013 przepracowałem jako kierowca rok i trzy miesiące. Przez ten czas było sporo "przygód". Niektóre z nich były miłe, ale nie wszystkie. Może zanim zacznę tutaj opisywać co się wydarzyło przez ten ostatni rok podam kilka danych. :)
• Od 1 września 2012 roku, czyli początku pracy przejechałem 76 831 km. Z tego 16 368 km w 2012 roku i 60 463 km w roku 2013.
• W sumie w 2012 roku przejechałem 17 622 km ( 1254km jeszcze przed zatrudnieniem, np. na zloty, myjki itd.).
• W 2013 przejechałem 60 463km.
• Na koniec danych mała ciekawostka. Najwięcej kilometrów przejechanych na jednej tarczy to 678, a najmniej 7. :D

 To chyba na tyle z liczb. Czas na inne informacje :)
• Przez ten okres jeździłem po krajach takich jak: Polska, Czechy, Słowacja, Niemcy i Holandia.
• Najczęściej bywałem w Czechach i Słowacji.
• Głównym towarem przewożonym były materiały budowlane i części samochodowe.
• Przez ten czas miałem okazję jechać każdą z czterek Renatek + Man solówka, którym byłem w Holandii.
• Gorsze sytuacje: 2x zablokowane hamulce, 5x wymiana koła, 1x przetarcie przewodu ukł. chłodzącego.
• Przyjemniejsze sytuacje: spotkania z kolegami, fanami na trasie, filmy i zdjęcia robione przez fanów, wołanie przez widzów na CB, podchodzenie ludzi na parkingach, stacjach, którzy oglądają filmy.
• Przez cały ten okres miałem okazję ładować się z każdej możliwej strony. Od tyłu, od boków oraz od góry.


Zobaczymy, co przyniesie 2014 rok. Czy będzie lepszy od poprzedniego, czy gorszy. Za rok na podsumowanie się o tym dowiemy. :D Mam nadzieję, że przez ten kolejny rok uda mi się zrealizować kolejne plany co do autka. Na pewno nie będą to wszystkie plany, bo na prawdę jest ich dużo, ale chciałbym przynajmniej kilka. :) Dziękuję też wszystkim, że wytrzymali ze mną przez ten rok i mam nadzieję, że wytrzymają przez kolejny. :) Tak jak już pisałem wcześniej nie mogę wam zagwarantować, że filmy będą pojawiać się co ileś tam dni, ale mogę wam zagwarantować, że będą się pojawiać. A jak często to już tylko wszystko zależy od tego ile wolnego czasu będę miał. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do dalszego śledzenia. Na blogu oprócz postów możecie sprawdzić moją aktualną pozycję, którą aktualizuję jak jestem w trasie oraz jaką aktualnie wykonuję trasę, a na stronie na facebook-u znajdziecie wszystkie informacje i zdjęcia dodawane na bieżąco. :)