
Piątek nie był zbytnio udanym dla mnie dniem. Najpierw nad ranem dostałem wystrzał na naczepie. Niestety za łatwo być nie mogło i przez komplikacje straciłem tam sporo czasu. Przez opóźnienie ledwo co udało mi się na koniec dnia załadować w firmie pod Oławą, by wrócić do domu jednak to nie wkurzyło mnie tak jak brakujący klosz reflektora... W Nysie na rozładunku wszystko było ok, a na załadunku już go nie było. Klosz odpadł ze starości, więc wróciłem tak do domu i oczywistym było, że trzeba zamontować nowe reflektory, które będą białe. Niestety nie było dostępnych na miejscu i będą dopiero na wtorek. Niezbyt chętnie, ale musiałem się póki co pożegnać z folią na reflektorach. Zostanie tylko na halogenach na dole, ale może za niedługo wpadnie coś innego i zrekompensuje mi białe klosze :) Ale zacznijmy od początku..


Na początku miało to być tylko na zlot. Później, że przejadę się parę tras. Dużo osób śmiało się, że nie objadę nawet pierwszej trasy i mnie upierdzielą (tym bardziej, że jechałem do Czech). W końcu skończyło się na tym, że będę jeździł na żółtych aż mnie za nie nie ściągną do kontroli i będzie trzeba je ściągać na miejscu. Ku mojemu zdziwieniu nikt nigdy nie zwrócił uwagi na kolor lamp. Mijałem wielokrotnie patrole policji, inspekcji, itp. Nie raz byłem pewny, że zostanę ściągnięty, bo byłem sam na drodze, a policjant/inspektor stał "na polowaniu", jednak nigdy do tego nie doszło i w sumie na żółtych lampach przejeździłem ponad 3 miesiące i jeździłbym dalej, gdyby nie incydent z kloszem.. Ale wróćmy do wyglądu. Tak prezentowało się auto na żółtych lampach


No i stało się w końcu to o czym pisałem już na samym początku. Klosz się zgubił, zresztą nawet jakbym go znalazł to pewnie byłby rozbity, więc trzeba było pożegnać się z folią. Z bólem serca zrywałem ją wczoraj z reszty, ale w zamyśle miałem to, że może za niedługo będę miał to zrekompensowane kolejnymi zmianami w aucie, których na razie nie będę zdradzał. :)
I tak zrywając folię wpadłem na kolejny pomysł :D Zobaczyłem, że klej na folii nie jest w cale za bardzo stary i ładnie jeszcze trzyma, więc delikatnie zrywałem folię, żeby jej nie uszkodzić:
Z dwóch najlepszych kawałków postanowiłem okleić halogeny w Dxi :) I taki oto efekt uzyskałem, a brakujący reflektor w Integrali będzie zamontowany jak tylko będę miał je u siebie :)
Na koniec mogę zaprosić również do filmu, który kręcili chłopaki zaraz po zlocie Master Truck właśnie po powrocie z pierwszej trasie do Czech :)