Gdzie jestem

niedziela, 25 października 2015

Żółte lampy

Witajcie. Dawno, bardzo dawno nie było tutaj nic pisane. Powodów kilka - brak czasu to chyba największy.
  Dzisiaj chciałem wyjaśnić trochę spraw na temat żółtych lamp. :) Może nie zacznę od początku, ale na pewno większość zada pytanie - Dlaczego z reflektorów zniknęła żółta folia? Odpowiedź znajduje się na tym zdjęciu. --->
  Piątek nie był zbytnio udanym dla mnie dniem. Najpierw nad ranem dostałem wystrzał na naczepie. Niestety za łatwo być nie mogło i przez komplikacje straciłem tam sporo czasu. Przez opóźnienie ledwo co udało mi się na koniec dnia załadować w firmie pod Oławą, by wrócić do domu jednak to nie wkurzyło mnie tak jak brakujący klosz reflektora... W Nysie na rozładunku wszystko było ok, a na załadunku już go nie było. Klosz odpadł ze starości, więc wróciłem tak do domu i oczywistym było, że trzeba zamontować nowe reflektory, które będą białe. Niestety nie było dostępnych na miejscu i będą dopiero na wtorek. Niezbyt chętnie, ale musiałem się póki co pożegnać z folią na reflektorach. Zostanie tylko na halogenach na dole, ale może za niedługo wpadnie coś innego i zrekompensuje mi białe klosze :) Ale zacznijmy od początku..



Na tegorocznym zlocie Master Truck w Polskiej Nowej Wsi pod Opolem po raz pierwszy udało mi się dojechać tak wcześnie w piątek. Zawsze kiedy miałem jechać w piątek to pojawiały się różne akcje. Raz straciła mi sie masa, 2 razy padł rozrusznik. Ciągle coś nie pozwalało mi dotrzeć w pierwszy dzień zlotu. Zanim dojechałem na zlot, chłopaki już oklejali sobie halogeny żółtą folią i tak na spontanie wyszło, że okleimy również u mnie. Początkowo miały być oklejone tylko halogeny, jednak później zaszaleliśmy i okleiliśmy wszystko. :D
Na początku miało to być tylko na zlot. Później, że przejadę się parę tras. Dużo osób śmiało się, że nie objadę nawet pierwszej trasy i mnie upierdzielą (tym bardziej, że jechałem do Czech). W końcu skończyło się na tym, że będę jeździł na żółtych aż mnie za nie nie ściągną do kontroli i będzie trzeba je ściągać na miejscu. Ku mojemu zdziwieniu nikt nigdy nie zwrócił uwagi na kolor lamp. Mijałem wielokrotnie patrole policji, inspekcji, itp. Nie raz byłem pewny, że zostanę ściągnięty, bo byłem sam na drodze, a policjant/inspektor stał "na polowaniu", jednak nigdy do tego nie doszło i w sumie na żółtych lampach przejeździłem ponad 3 miesiące i jeździłbym dalej, gdyby nie incydent z kloszem.. Ale wróćmy do wyglądu. Tak prezentowało się auto na żółtych lampach

 Pierwsza trasa zaraz po Master Trucku była dość szybka i napięta. Startowałem w nocy z niedzieli na poniedziałek i jechałem przez serpentyny na granicę Jakuszyce PL - Harrachov CZ i dalej w stronę Liberca. Kiedy tylko wyjechałem za Opole przekonałem się, że na żółtych tak jak mówili Ci, którzy już to przechodzili nie jest wcale tak fajnie jeśli chodzi o jazdę. Widoczność była gorsza, jednak z biegiem czasu przyzwyczaiłem się i nie przeszkadzało mi
to w ogóle. Na fotce obok jadę na "długich". Najgorzej było w nocy i w deszczu, wtedy trzeba było mocno wytężać wzrok, żeby coś zobaczyć. Jazda taka fakt szybko męczyła. Na szczęście rzadko jeździłem w nocy, więc dało się jakoś przeżyć. Wszystko rekompensował mi wygląd auta. Zawsze jak wracałem z biura do auta to nie mogłem się na nie napatrzeć. :D


No i stało się w końcu to o czym pisałem już na samym początku. Klosz się zgubił, zresztą nawet jakbym go znalazł to pewnie byłby rozbity, więc trzeba było pożegnać się z folią. Z bólem serca zrywałem ją wczoraj z reszty, ale w zamyśle miałem to, że może za niedługo będę miał to zrekompensowane kolejnymi zmianami w aucie, których na razie nie będę zdradzał. :)


I tak zrywając folię wpadłem na kolejny pomysł :D Zobaczyłem, że klej na folii nie jest w cale za bardzo stary i ładnie jeszcze trzyma, więc delikatnie zrywałem folię, żeby jej nie uszkodzić:
Z dwóch najlepszych kawałków postanowiłem okleić halogeny w Dxi :) I taki oto efekt uzyskałem, a brakujący reflektor w Integrali będzie zamontowany jak tylko będę miał je u siebie :)


Na koniec mogę zaprosić również do filmu, który kręcili chłopaki zaraz po zlocie Master Truck właśnie po powrocie z pierwszej trasie do Czech :)